Ruch pływaka nie jest podobny do ruchu fali, a ruchy nauczyciela pływania, jakie odtwarzamy na piasku, mają się nijak do ruchów fali, które nauczymy się pokonywać tylko wówczas, gdy praktycznie będziemy je ujmować jako znaki. […] Nie nauczymy się niczego od kogoś, kto mówi: „rób jak ja”. Naszymi nauczycielami są wyłącznie ci, którzy mówią: „rób razem ze mną”, i którzy zamiast proponować nam gesty do odtworzenia, potrafią wysyłać znaki, które powinniśmy rozwinąć w różnorodności.
Gilles Deleuze [1]
Ruch jest biologią. Dynamiczny rozwój dziedzin z pola neuronauk w ostatnich dekadach umożliwił lepsze zrozumienie kinestezji, czyli doświadczenia i postrzegania ruchu. Na początku lat 90. XX wieku grupa włoskich naukowców z Uniwersytetu w Parmie, badając jeden z gatunków małp, odkryła tak zwane neurony lustrzane – komórki nerwowe, które uaktywniały się u zwierząt zarówno podczas wykonywania czynności, jak i w trakcie obserwowania jej u innych osobników. Działanie podobnych mechanizmów zidentyfikowano również w ludzkim mózgu.
Ruch jest ideologią. Siegfried Kracauer w latach 30. XX wieku pisał o masowych ornamentach, uporządkowanych w określone konstrukcje ludzkich ciałach wytwarzających i odzwierciedlających porządek społeczny. Symetryczne i ukierunkowane ciała to produkt kapitalistycznego i hiperracjonalnego społeczeństwa – w tej samej kategorii Kracauer widział brytyjską grupę Tiller Girls i nazistowskie parady. Zgodnie z logiką oświeceniową społeczeństwo tworzą serie powtarzalnych ruchów – zaklinających zmienną i niestałą rzeczywistość. Innego rodzaju ramę teoretyczną nadaje ruchowi Gilles Deleuze, który w książce pisanej wraz z Felixem Guattarim piszą o falującym, meandrycznym przepływie pragnienia – wprawdzie społecznie zorganizowanym, ale w istocie anarchicznym. W książce o kinie Deleuze problematyzuje obrazy-ruch i obrazy-czas, a jego myśl znajduje swoich spadkobierców we współczesnych nurtach filozoficznych zajmujących się witalizmem, biologicznym ciałem, afektami, materialnością i ruchem.
Ruch wiąże się z wizualnością. Wynalazek fotografii pozwolił na ustatycznienie ruchu, wypreparowanie go i jego ścisłe badanie (jak w odpowiedzi na pytanie, czy koń w galopie odrywa wszystkie nogi od ziemi). Ruch to podstawowy trick u początków kina, w kinie atrakcji – jak gdy w zapętlonym filmie braci Lumière murowana ściana pada pod uderzeniem kilofów, poczym na nowo odbudowuje się w kłębach pyłu. Kamera wreszcie towarzyszy współczesnym próbom tancerzy, pozwala zastanowić się nad istotą ich działań, pomaga w praktyce (seminarium zespołu „Sztuki wykonawcze: źródła i mediacje” w Instytucie Teatralnym w kwietniu 2015).
http://www.youtube.com/watch?v=9p0HI9t5IB0
Ruch jest podstawowym kłopotem filozoficznym, chodź sam taniec wydaje się ślepą plamką filozofii. Taniec problematyzuje ruch, ponieważ statyczne, jasno oddzielone od siebie pojęcia puszcza w ruch budując nowe całości. Od lat 90. XX wieku wraz z pojawieniem się na scenie tańca współczesnego artystów takich jak Jerome Bel, Xavier Le Roy, Meg Stuart czy Mette Ingvartsen pojęcie choreografii, które pierwotnie oznaczało po prostu zapis kroków tanecznych, zacząło emancypować się od tańczącego ciała. Choreografia stała się modelem myślenia o relacjach między różnymi (nie)ludzkimi agentami, a także ich dynamikami, a poszerzona praktyka choreograficzna zaczęła obejmować film, społeczne akcje, sytuacje i ruchy, a nawet archiwa, wystawy, media, produkcję, dokumentację czy źródła.
W najnowszej odsłonie mkw „ruch” chcielibyśmy zastanowić się nad funkcjonowaniem ruchu jako metafory w filozofii i naukach społecznych, ale również nad doświadczeniem (bez)ruchu i jego tematyzowaniem w sztuce. Jak można zarejestrować ruch? W jaki sposób ruch wytwarza ciała i ich obrazy? Jakie są jego polityki? Jak w ruchu produkowana jest wizualność? Jak choreografować spojrzenie? Jaki jest związek ruchu, czasu i przestrzeni? Jak myśleć o ruchu i przy pomocy ruchu? Czym jest ruch w przestrzeni publicznej? Jak wygląda wchodzenie i wychodzenie ze sfery publicznej – czy jak wygląda ruch między sferą publiczną a przeciwpubliczną (Warner)?
Zachęcamy do nadsyłania tekstów poświęconych tym zagadnieniom – również spoza zarysowanej ramy teoretycznej.
Ponadto zachęcamy również do nadsyłania tekstów, notatek i score’ów dotyczących praktyk choreograficznych.
Na teksty i recenzje czekamy do 5 lipca 2015.
redaktorzy odsłony: jan borowicz, mateusz szymanówka
redakcja „małej kultury współczesnej”: jan borowicz, agnieszka pajączkowska, weronika parfianowicz-vertun, agata zborowska
Redakcja zastrzega sobie prawo wyboru tekstów przeznaczonych do publikacji.
Dla autorów i autorek opublikowanych tekstów przewidziane jest honorarium.
Tematy kolejnych odsłon dostępne są na stronie „małej kultury współczesnej”.
- ^ Gilles Deleuze, Różnica i powtórzenie, przeł. Bogdan Banasiak, Krzysztof Matuszewski, Wydawnictwo KR, Warszawa 1997, s. 55-56.