wege // wega // gluten-free // nadmiar-chciwość // foodies // fast- i slow- food i life
Odsłona „małej kultury współczesnej” o APETYCIE chce postawić pytanie o kondycję współczesnego neoliberalnego porządku ekonomiczno-społecznego, w którym apetyt konsumenta jest potencjalnie nie do zaspokojenia. Jeśli całość życia jednostki może zostać uregulowana, łącznie z tym, ile i co należy jeść, właściwie nie powinno się odczuwać zmęczenia – bezproduktywny wypoczynek i sen to jedynie przydarzające się konieczności, które zresztą i tak dzięki coachom i poradnictwu można poddać ścisłej dyscyplinie. Apetyty stały się sprawą polityczną i regulowaną przez wielki rynek, ponieważ zarówno dążenie do nasycenia, jak i powstrzymanie się od konsumpcji w ruchach alterglobalistycznych, w wege-, wega-, frutaria- i freeganizmie, a także niemedycznym ruchu gluten-free bezpośrednio dotykają nie tylko życia społeczeństw, ale i codziennych praktyk. Odpowiedzialność za otyłość zrzucana jest na jednostkę, a w dyscyplinie wyraża się samodoskonalenie poprzez samozaparcie. W efekcie nadwaga stała się oznaką upadku i porażki. Pomija się przy tym całą sferę ekonomiczną: osoby z niższych klas nie potrafią się kontrolować, a więc w pewnym sensie zasługują na to, co mają i gdzie są. Wydaje się, że w decyzjach o samoograniczaniu rozpoczyna się walka z porządkiem ekonomiczno-społecznym. Szczególnie gdy zrealizowało się już marzenie dawnego science-fiction o maksymalnej redukcji jedzenia do płynnych i sproszkowanych form – jak w przypadku Soylentu.
Jednocześnie jednak niedawno w Polsce odzyskuje się tuż-potransformacyjne lata 90., traktowane jako zachłyśnięcie się nadmiarem towarów, marek, zachodniego blichtru zmieszanego z wschodnioeuropejskim kiczem. Olga Drenda publikuje Duchologię, w której przygląda się zapomnianym polskim apetytom, do których pokolenie trzydziestoparolatków może wracać z nostalgią, a nie z zażenowaniem; z kolei Magda Szcześniak w Normach widzialności bada, jak polski biznesmen w pogoni za zachodnim wzorcem dogania sam siebie. Niedawno zakończona wystawa Bogactwo w Zachęcie prezentując prace polskich artystów z ironią, ale i zrozumieniem opisuje marzenia o luksusie albo chociaż o poziomie „trochę powyżej kreski”. Toczą się dyskusje o stanie ekonomicznym kultury i koniecznościach życiowych osób pracujących w instytucjach – być może po raz pierwszy w Polsce temat interesów, dochodów i poziomu ekonomicznego przestaje być tabu, szczególnie gdy zatrudnieni na tak zwane umowy śmieciowe naprawdę żyją na granicy ubóstwa. Wydaje się, że otworzyła się publiczna dyskusja o warunkach pracy i aspiracjach. Jednocześnie jej strukturę warunkuje dystynkcja klasowa: jest to debata o tym, co uchodzi, a co nie jest w dobrym smaku.
Chcemy zapytać o politykę jedzenia i konsumpcji, zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym; przyjemności i dyscypliny; jednoczącym, jak i przemocowym.
Na teksty (artykuły, recenzje wystaw i książek) czekamy do 1 grudnia 2016 r.
Adres redakcji i wskazówki redakcyjne znajdują się w zakładce: wskazówki dla autorów.
Redaktor odsłony: jan borowicz
Redakcja zastrzega sobie prawo wyboru tekstów przeznaczonych do publikacji.
Dla autorów i autorek opublikowanych tekstów przewidziane jest honorarium.