Palce wyglądają jak wijące się robaki przyłapane w chwili agonii, przyszpilone, rozczłonkowane. Ale też jak dowody zbrodni znalezione na miejscu przestępstwa, ledwo letnie, z pięknym manicurem. Aneta Grzeszykowska po raz kolejny bawi się naszymi wizualnymi przyzwyczajeniami, wzrokowym sformatowaniem utrwalanym przez filmy, fotografie czy seriale kryminalne. Tylko dlaczego tych palców jest sześć? Wystawa Selfie Anety Grzeszykowskiej …