1. Jak rozumiesz gatunek, jakim jest recenzja? Jakie cele sobie stawiasz przy pisaniu recenzji?
Recenzja jest dla mnie ustosunkowaniem się autora do estetycznej i moralnej wartości danego dzieła. Moim głównym celem jest jak najdokładniejsze odczytanie filmu i wpisanie go w kontekst współczesnej mu kultury.
2. Jakie kryteria stosujesz przy ocenie recenzowanego dzieła?
Estetyczna spójność jest dla mnie kryterium numer 1.
3. W jaki sposób zakładani czytelnicy recenzji wpływają na jej kształt? Czy wpływają?
Nie wpływają, przynajmniej nie w moim przypadku.
4. Czy zauważyłeś/aś, żeby w ostatnich latach zmieniły się zasady tego, co warto a czego nie warto recenzować?
Nie. Nadal obowiązkowo recenzuje się premiery kinowe.
5. Czy warto recenzować rzeczy „złe”? Dlaczego pojawiają się krytyczne recenzje mainstreamowych filmów, podczas gdy nie recenzuje się popularnych spektakli teatralnych?
Nie wiem, czy nie recenzuje się spektakli… Wydaje mi się, że są portale tylko im poświęcone. Na pewni nie ma filmu na tyle „złego”, żeby nie był wart recenzji.
6. Czy tęsknisz za gwiazdkami? Do czego służą/służyły i jakie są ich dobre i złe strony.
Lubię gwiazdki, bo stanowią okazję do telegraficznego zakomunikowania czytelnikowi, czego może spodziewać się w recenzji.
Michał Oleszczyk – krytyk filmowy, autor bloga „Ostatni fotel po prawej stronie”.