1. Jak rozumiesz gatunek, jakim jest recenzja? Jakie cele sobie stawiasz przy pisaniu recenzji?
Przede wszystkim, recenzja jest tekstem o utworze, nie autorze, więc ego autora nie powinno jej zdominować. Recenzja ma przede wszystkim zainteresować czytelnika: filmem, jego tematem, światem, do którego ten odnosi, albo który tworzy. Osiąga się to poprzez zainteresowanie samym tekstem, dlatego źle napisana recenzja wyrządza krzywdę filmowi.
2. Jakie kryteria stosujesz przy ocenie recenzowanego dzieła?
Ostateczny efekt, siła oddziaływania dzieła. Nawet te znaczeniowo najbardziej bogate mogą finalnie okazać się kiczem bądź trącić fałszem.
3. W jaki sposób zakładani czytelnicy recenzji wpływają na jej kształt? Czy wpływają?
Każde medium wymusza kształt recenzji chociażby poprzez standaryzację długość wypowiedzi czy tak zwany stylebook. W zależności od medium inna bywa też proporcja informacji do oceny, dobór metafor, język – każdy recenzent musi być po trosze stylistą. Zakładany czytelnik wpływa zatem na kształt recenzji; na ocenę nie powinien nigdy.
4. Czy zauważyłeś/aś, żeby w ostatnich latach zmieniły się zasady tego, co warto a czego nie warto recenzować?
Wkurza mnie jednomyślność wyborów redakcyjnych, wkurza mnie zgodność sądów autorów, a nawet zgodność ich nazwisk – tych samych w wielu popularnych tytułach. W ostatnich latach okazało się, że chociaż można spierać się o historię i ocenę wydarzeń bieżących w polityce krajowej i zagranicznej, w kulturze zapanował mało płodny konsensus. Objawia się on nie tylko w upodobniających się do siebie notkach prasowych, ale też doborem tych samych tematów.
5. Czy warto recenzować rzeczy „złe”? Dlaczego pojawiają się krytyczne recenzje mainstreamowych filmów, podczas gdy nie recenzuje się popularnych spektakli teatralnych?
Teatrowi w ogóle poświęca się mniej miejsca niż filmowi w popularnych tytułach. Dlatego zapewne uwaga skupia się częściej na spektaklach wartościowych. Zawsze lepiej wypadają recenzje rzeczy nie stygmatyzowanych jako złe. Te dobre otwierają wiele ciekawych kontekstów, za którymi można podążyć. Pastwienie się nad koszmarkami jest za łatwe, ale i w nich można odnaleźć interesujące tropy, szczególnie w ich nieświadomości.
6. Czy tęsknisz za gwiazdkami? Do czego służą/służyły i jakie są ich dobre i złe strony?
Tęsknie za gwiazdami – tymi pokroju May West, Cary’ego Granta czy Bette Davis. Gwiazdki są sympatyczne, ale niekonieczne – to skrót, ich ilość wynika z samego tekstu.
Adam Kruk – krytyk filmowy, dziennikarz, redaktor, laureat 3. Nagrody im. Krzysztofa Męrtraka, współpracuje z „Hiro”, „Dwutygodnikiem”, „Czasem Kultury” i Filmwebem. Publikował także w „Kwartalniku Filmowym”, „Kinie”, „Images” i „Toposie”. Redaktor wydawnictw „Jan Nowak-Jeziorański”, „Tutejsi”, współautor tomów zbiorowych „Cóż wiesz o pięknem?”, „Polskie kino niezależne” oraz strony internetowej popvictims.pl.