Działanie 6/2014

agnieszka pajączkowska: intro

Julka pracuje z dziećmi na praskich ulicach. Agata współtworzy dział edukacyjny w muzeum narodowym. Sebastian prowadzi zajęcia teatralne w szkole średniej. Ania pracuje w dzielnicowym domu kultury. Paweł ma swoją firmę edukacyjno-fotograficzną. Alek jest menedżerem baru, w którym organizuje spotkania, warsztaty i debaty. Ola prowadzi portal dla animatorów kultury. Poza swoją stałą pracą, wszyscy dodatkowo „robią projekty” – w dzielnicach, na wsiach, w ramach kolektywów, stowarzyszeń, realizują działania skierowane do mieszkańców, dzieci, dorosłych, nauczycieli. Wszyscy skończyli studia ze specjalizacją „Animacja kultury” – czy to właśnie czyni ich animatorami? Gdzie znajduje się wspólny element pozwalający łączyć wspólną definicją animacji kultury tak różnorodne działania, prowadzone w rozmaitych sektorach, z różnych powodów i dla różnych grup odbiorców? Dlaczego pytanie o to, czym jest animacja, tak bardzo domaga się odpowiedzi? Kwestia tożsamości i definicji animacji była jednym z zagadnień, które niedawno wypełniało dyskusje NieKongresu Animatorów Kultury. Dziś wracają do niego nasi rozmówcy: Joanna Orlik oraz Aleksandra Stańczuk-Sosnowska i Tomasz Rakowski.

W dwóch wywiadach pytamy ich między innymi o sens i doświadczenie NieKongresu Animatorów Kultury, ale także o współczesne dylematy związane z tym typem działań, który mieści w sobie perspektywy, cele i metody pracy z bardzo różnych porządków. Joanna Orlik przytacza w rozmowie środowiskową anegdotę o Kongresie NieAnimatorów, a Tomek Rakowski wręcz postuluje odejście od pojęcia animacji kultury. Współbrzmi to z padającymi w niektórych grupach i animacyjnych środowiskach propozycjami zastąpienia tej nazwy „działaniami społeczno-kulturalnymi”, „pracą ze społecznościami”, „innowacjami kulturalnymi”, „uczestnictwem w kulturze”.

Domaga się też uwagi inna kwestia. Z jednej strony, pojawiają się grupy animatorów i animatorek, wspieranych przez refleksję akademicką, inicjujących środowiskowe debaty i wskazujących potrzebę definicji czy krytycznej refleksji – czego przykładem może być NieKongres wraz ze wszystkimi jego sukcesami i porażkami. Z drugiej strony jednak, w mniejszych ośrodkach i lokalnych kontekstach „kultura” nadal jeszcze często musi walczyć o to, aby stać się „animacją”, dopiero wtedy bowiem może udowadniać swoją zasadność i zabiegać o autorytet i uwagę – zarówno społeczności jak i lokalnych władz. Publikujemy wyjątkowy tekst Anny Bik – byłej pracowniczki domu kultury, która, nie chcąc zdradzać swojego nazwiska, ani ujawniać nazwy miejscowości, pisze o swoim osobistym doświadczeniu pracy w „lokalnej kulturze”. To głos jednostkowy, ale – jak sądzimy – symptomatyczny dla dylematów, wyzwań i sposobów rozumienia „kultury” i „działania” na co dzień, również w mniejszych ośrodkach, w perspektywie lokalnych instytucji i lokalnych samorządów oraz ich pracowników/pracowniczek. To nawiązanie do debaty o domach kultury, która miała swoje miejsce nie tylko w środowisku „animatorów”, ale dzięki raportowi „ZOOM na domy kultury”, Kongresowi Kultury i programowi Domy Kultury+, stała się okazją do dyskusji o szerzej rozumianej polityce kulturalnej – lokalnej i ogólnopolskiej (przypominamy tekst Marty Białek-Graczyk na łamach Dwutygodnika).

Na koniec proponujemy tekst Magdaleny Czarneckiej, która jako case study do refleksji o działaniu na pograniczu sztuki, animacji kultury i pracy ze społecznością, wybiera projekt Zakłady.Ursus – niedawno zrealizowany na terenie dawnych Zakładów Przemysłu Ciągnikowego w Ursusie. „Projekt Zakłady.Ursus jest planowany jako wydarzenie długofalowe. Czas pokaże czy Ursus, podobnie jak plama oleju w słońcu będzie mienić się kolorami tęczy” – pisze autorka. My dodamy, że czas pokaże, czy animacja kultury i towarzyszący jej prymat działania, doczekają się dalszej debaty, refleksji, definicji, a wreszcie – krytyki.

Dyskusję uważamy za otwartą – zapraszamy do pozostawiania komentarzy lub nadsyłania dodatkowych tekstów/głosów na adres redakcji: malakulturawspolczesna@gmail.com

 

zdjęcie przedstawia rysunek autorstwa Marka Raczkowskiego, fot. A. Pajączkowska
Zdjęcie przedstawia rysunek autorstwa Marka Raczkowskiego, fot. A. Pajączkowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *